Właśnie przyszła mi paczka a w niej Ubuntu 7.10. Czekałem coś ok. 4 tygodni, ale opłacało się – fajnie jest dostawać coś za free 🙂 W zestawie płytka + naklejki. Dołączam zdjęcia w niezbyt doskonałej jakości, ponieważ nie miałem pod ręką nic lepszego niż stary „pseudocyfrowy” aparat Aipteka 😛
Nadal dają te fatalne, duże naklejki. :/
A myślałem, że to ja pierwszy na joggerze napisze o płytkach Ubuntu które do mnie dotarły :).
@Speedy: „płytkach”? To do Ciebie ile tego przyszło?? 🙂
tylko 20 plytek… [patrz wpis u mnie]